Międzynarodowa Partia Komunistyczna Jednolita i nie­zmien­na treść tezy partyjnej
 
Komunistyczna Partia Włoch


DYKTATURA PROLETARIACKA I PARTIA KLASOWA
(1951)

[ - I - II - III - IV - V - VI - VII - VIII - ]


I

Każda walka klasowa jest walką polityczną (Marks).

Walka, która ogranicza się do uzyskania nowego podziału zysków ekonomicznych, nie jest jeszcze walką polityczną, ponieważ nie jest skierowana przeciwko społecznej strukturze stosunków produkcji.

Zakłócenie stosunków produkcji swoistych dla danej epoki społecznej i obalenie panowania jakiejkolwiek klasy społecznej jest wynikiem długiej i często zmiennej walki politycznej. Kluczem do tej walki jest kwestia państwa: problem "kto ma władzę?" (Lenin).

Walka współczesnego proletariatu przejawia się i rozszerza jako walka polityczna wraz z powstaniem i działalnością partii klasowej. Specyficzne cechy tej partii można znaleźć w następującej tezie: całkowity rozwój przemysłowego systemu kapitalistycznego i władzy burżuazyjnej, które wydały z siebie rewolucje liberalne i demokratyczne, nie tylko nie wyklucza historycznie, ale przygotowuje i zaostrza coraz bardziej konflikt interesów klasowych i jego rozwój w wojnę domową, w walkę zbrojną.



II

Partia komunistyczna, określona przez tę historyczną dalekowzroczność i przez ten program, realizuje następujące zadania, dopóki burżuazja utrzymuje władzę:

a) opracowuje i propaguje teorię rozwoju społecznego, praw ekonomicznych, charakteryzujących obecny społeczny system stosunków produkcji, konfliktów klasowych, które z niego wynikają, państwa i rewolucji;

b) zapewnia jedność i historyczną trwałość organizacji proletariackiej. Jedność nie oznacza materialnego zgrupowania warstw klasy robotniczej i półrobotniczej, które ze względu na sam fakt dominacji klasy wyzyskującej znajdują się pod wpływem rozbieżnych kierownictw politycznych i metod działania. Oznacza to natomiast ścisłe międzynarodowe powiązanie elementów awangardy, które są w pełni zorientowane na integralną linię rewolucyjną. Trwałość oznacza ciągłe utrzymywanie nieprzerwanej linii dialektycznej łączącej stanowiska krytyki i walki przyjęte przez ruch w czasie szeregu zmieniających się warunków;

c) z dużym wyprzedzeniem przygotowuje się do mobilizacji i ofensywy klasowej, odpowiednio stosując wszelkie możliwe środki propagandy, agitacji i działania, we wszystkich konkretnych walkach wywołanych przez doraźne interesy. Zwieńczeniem tej akcji jest zorganizowanie nielegalnego i powstańczego aparatu do zdobycia władzy.

Kiedy warunki ogólne oraz stopień organizacyjnej, politycznej i taktycznej solidności partii klasowej osiągają punkt, w którym rozpętuje się ogólna walka o władzę, partia, która doprowadziła klasę rewolucyjną do zwycięstwa poprzez wojnę społeczną, prowadzi ją również w podstawowym zadaniu rozbicia i zburzenia wszystkich organów wojskowych i administracyjnych, składających się na państwo kapitalistyczne. Zburzenie to uderza również w sieć organów, niezależnie od tego, czym one są, które twierdzą, że reprezentują różne opinie lub interesy zbiorowe za pośrednictwem ciał delegatów.

Burżuazyjne państwo klasowe musi zostać zniszczone, niezależnie od tego, czy podstępnie przedstawia się jako międzyklasowa ekspresja większości obywateli, czy też jako mniej lub bardziej otwarta dyktatura sprawowana przez aparat rządowy, który udaje, że wypełnia misję narodową, rasową lub społeczno- popularną; jeśli to nie nastąpi, rewolucja zostanie zgnieciona.



III

Na etapie historycznym, który następuje po rozproszeniu aparatu dominacji kapitalistycznej, zadanie partii politycznej klasy robotniczej jest tak samo ważne jak zawsze, ponieważ walka klasowa – choć dialektycznie odwrócona – trwa nadal.

Teoria komunistyczna w odniesieniu do państwa i rewolucji charakteryzuje się przede wszystkim tym, że wyklucza wszelką możliwość dostosowania mechanizmu ustawodawczego i wykonawczego państwa burżuazyjnego do socjalistycznej transformacji gospodarki (stanowisko socjaldemokratyczne). Ale w równym stopniu wyklucza możliwość osiągnięcia za pomocą krótkiego gwałtownego kryzysu zniszczenia państwa i przekształcenia tradycyjnych stosunków gospodarczych, których państwo broniło do ostatniej chwili (stanowisko anarchistyczne). Zaprzecza również, że tworzenie nowej organizacji produkcyjnej można pozostawić spontanicznej i rozproszonej działalności grup producentów połączonych miejscem pracy lub fachem (stanowisko związkowców).

Każda klasa społeczna, której władza została obalona, choćby za pomocą terroru, przeżywa przez długi czas w strukturze organizmu społecznego. Daleka od porzucenia nadziei na zemstę, dąży do politycznej reorganizacji i ponownego ustanowienia swojej dominacji w sposób gwałtowny lub ukryty. Z klasy rządzącej zmieniła się w klasę pokonaną i zdominowaną, ale nie zniknęła od razu.

Proletariat – który z kolei zniknie jako klasa obok wszystkich innych klas wraz z realizacją komunizmu - organizuje się jako klasa rządząca (Manifest Komunistyczny) w pierwszym etapie epoki postkapitalistycznej. Po zniszczeniu starego państwa reprezentuje nowe państwo proletariackie, tj. dyktaturę proletariatu.

Warunkiem wyjścia poza system kapitalistyczny jest obalenie władzy burżuazyjnej i zniszczenie jej Państwa. Warunkiem doprowadzenia do tak głębokiej i radykalnej transformacji społecznej jest stworzenie nowego proletariackiego aparatu państwowego, zdolnego do użycia siły i przymusu tak jak wszystkie inne państwa historyczne.

Obecność takiego aparatu nie charakteryzuje społeczeństwa komunistycznego, charakteryzuje natomiast etap jego budowy. Kiedy konstrukcja ta zostanie zabezpieczona, klasy i rządy klasowe nie będą już istnieć. Jednak podstawowym organem rządów klasowych jest państwo – a państwo nie może być niczym innym. Dlatego komuniści nie opowiadają się za państwem proletariackim jako mistycznym wyznaniem wiary, absolutem czy ideałem, ale jako dialektycznym narzędziem, bronią klasową, która będzie powoli słabnąć (Engels) poprzez samą realizację swoich funkcji; będzie się to odbywać stopniowo, w długim procesie, w miarę jak organizacja społeczna będzie przekształcać się z systemu przymusu ludzi (jak to było zawsze od zarania dziejów) w kompleksową, naukowo zbudowaną sieć zarządzania rzeczami i siłami natury.



IV

Rola państwa w odniesieniu do klas społecznych i organizacji zbiorowych wykazuje zasadnicze różnice, jeśli porównamy historię reżimów wywodzących się z rewolucji burżuazyjnej i sytuację po zwycięstwie proletariatu.

a) Rewolucyjna ideologia burżuazyjna, zanim podjęła walkę i odniosła ostateczne zwycięstwo, przedstawiała swoje przyszłe państwo postfeudalne nie jako państwo klasowe, lecz jako państwo ludowe, oparte na zniesieniu wszelkiej nierówności wobec prawa, które, jak przedstawiała, jest wystarczające do zapewnienia wolności i równości wszystkim członkom społeczeństwa.

Teoria proletariacka otwarcie twierdzi, że jej przyszłe państwo będzie państwem klasowym, tzn. narzędziem, którym włada tylko jedna klasa, dopóki istnieją klasy. Inne klasy zostaną odsunięte od rządzenia państwem i politycznie "zdelegalizowane" zarówno prawnie, jak i w praktyce. Klasa robotnicza osiągnąwszy władzę "nie będzie się nią dzielić z nikim" (Lenin).

b) Po burżuazyjnym zwycięstwie politycznym i zgodnie z nie ustałą kampanią ideologiczną, w różnych krajach uroczyście ogłoszono akty konstytucyjne lub deklaracje praw jako podstawę i fundament państwa. Uważano je za niezmienne w czasie, za ostateczny wyraz odkrytych wreszcie immanentnych reguł życia społecznego. Odtąd cała gra sił politycznych miała się odbywać w nieprzekraczalnych ramach tych statutów.

Podczas walki z istniejącym reżimem państwo proletariackie nie jest przedstawiane jako stabilna i stała realizacja zbioru zasad rządzących stosunkami społecznymi, wywnioskowanych z idealistycznych badań nad naturą człowieka i społeczeństwa. W trakcie swojego istnienia państwo klasy robotniczej będzie nieustannie ewoluować, aż w końcu obumrze: natura organizacji społecznej, ludzkich stowarzyszeń, będzie się radykalnie zmieniać w zależności od zaawansowania technologii i sił wytwórczych, a natura człowieka będzie w równym stopniu podlegać głębokim przemianom, zawsze coraz bardziej oddalając się od zwierzęcia pociągowego i niewolnika, którym był. Wszystko takie jak skodyfikowana i stała konstytucja, która miałaby być ogłoszona po rewolucji robotniczej jest nonsensem, nie ma miejsca w programie komunistycznym. Z technicznego punktu widzenia wygodnie będzie przyjąć zasady pisane, które jednak w żaden sposób nie będą niematerialne i zachowają charakter "instrumentalny" i tymczasowy, odkładając na bok wszelkie brednie o etyce społecznej i prawie naturalnym.

c) Zdobywszy, a nawet zmiażdżywszy feudalny aparat władzy, zwycięska klasa kapitalistyczna nie zawahała się użyć siły państwa do stłumienia prób kontrrewolucji i restauracji. Jednakże najbardziej stanowcze środki terrorystyczne uzasadniano jako skierowane nie przeciwko klasowym wrogom kapitalizmu, lecz przeciwko zdrajcom ludu, narodu, kraju i społeczeństwa obywatelskiego, przy czym wszystkie te puste pojęcia utożsamiano z samym państwem, a w rzeczywistości z rządem i partią sprawującą władzę.

Zwycięski proletariat, wykorzystując swoje państwo do "zmiażdżenia nieuniknionego i rozpaczliwego oporu burżuazji" (Lenin), uderzy w starych władców i ich ostatnich zwolenników za każdym razem, gdy w logicznej obronie swoich interesów klasowych sprzeciwią się środkom mającym na celu wykorzenienie przywilejów ekonomicznych. Te elementy społeczne zachowają wyalienowaną i bierną pozycję wobec aparatu władzy: ilekroć będą próbowały wyzwolić się z narzuconej im bierności, podporządkuje je siła materialna. Nie będzie ich łączyła żadna "umowa społeczna", nie będą mieli żadnego "prawnego czy patriotycznego obowiązku". Jako istni społeczni jeńcy wojenni (jakimi historycznie byli arystokraci i duchowni dla jakobińskiej burżuazji) nie będą mieli nic do zdradzenia, ponieważ nie będzie się od nich żądać złożenia żadnej śmiesznej przysięgi wierności.

d) Historyczny blask zgromadzeń ludowych i demokratycznych z trudem ukrył fakt, że w chwili swoich narodzin państwo burżuazyjne utworzyło organy zbrojne i siły policyjne do wewnętrznej i zewnętrznej walki ze starym reżimem i szybko zastąpiło gilotynę szubienicą. Ten aparat wykonawczy miał za zadanie administrowanie siłą prawną zarówno na wielkim poziomie historycznym, jak i przeciwko pojedynczym naruszeniom zasad przywłaszczania i wymiany charakterystycznych dla gospodarki opartej na własności prywatnej. Działał w sposób całkowicie naturalny wobec pierwszych ruchów proletariackich, które zagrażały, nawet jeśli tylko instynktownie, burżuazyjnej formie produkcji. Narzucająca się rzeczywistość nowego dualizmu społecznego była ukryta przez grę aparatu "ustawodawczego", który twierdził, że jest w stanie doprowadzić do udziału wszystkich obywateli i wszystkich opinii różnych partii w państwie i w zarządzaniu państwem z zachowaniem doskonałej równowagi i w atmosferze pokoju społecznego.

Państwo proletariackie, jako otwarta dyktatura klasowa, pozbędzie się wszelkich rozróżnień między szczeblem władzy wykonawczej i ustawodawczej, przy czym oba te szczeble będą zjednoczone w tych samych organach. Rozróżnienie między władzą ustawodawczą i wykonawczą jest w efekcie charakterystyczne dla ustroju, który pod zewnętrznym płaszczem ukrywa i chroni dyktaturę jednej klasy, która jest wieloklasowa i wielopartyjna. "Komuna Paryska była ciałem roboczym, a nie parlamentarnym" (Marks).

e) Państwo burżuazyjne w swej klasycznej formie – w spójności z ideologią indywidualistyczną, której teoretyczna fikcja uniwersalnie rozciąga się na wszystkich obywateli i która jest mentalnym odbiciem rzeczywistości gospodarki opartej na monopolu własności prywatnej przez jedną klasę – odmawiało zgody na istnienie jakiegokolwiek organu pośredniego, innego niż wyborcze zgromadzenia konstytucyjne, pomiędzy wyizolowanym podmiotem indywidualnym a legalnym centrum państwowym. Kluby i partie polityczne, które były niezbędne w fazie insurekcyjnej, były przez nią tolerowane na mocy demagogicznej asercji wolnej myśli i pod warunkiem, że istniały jako proste ugrupowania konfesyjne i agencje wyborcze. W późniejszym etapie rzeczywistość represji klasowych zmusiła państwo do tolerowania zrzeszenia interesów ekonomicznych, związków zawodowych, którym nie ufało jako "państwu w państwie". Wreszcie związki zawodowe stały się formą solidarności klasowej przyjętej przez samych kapitalistów dla ich własnych interesów i celów klasowych. Ponadto, pod pretekstem prawnego uznania związków zawodowych, państwo podjęło się zadania ich wchłonięcia i wyjałowienia, pozbawiając je w ten sposób wszelkiej autonomii, aby uniemożliwić partii rewolucyjnej przejęcie ich przywództwa.

Związki zawodowe będą obecne w państwie proletariackim tak długo, jak długo będą istnieć pracodawcy lub przynajmniej bezosobowe przedsiębiorstwa, w których robotnicy pozostają pracownikami najemnymi opłacanymi w pieniądzu. Ich zadaniem będzie ochrona poziomu życia klasy robotniczej, a ich działanie będzie w tym punkcie równoległe do działania partii i państwa. Zakazane będą związki zawodowe klas niepracujących. W rzeczywistości, w kwestii podziału dochodu między klasę robotniczą a klasy nieproletariackie lub półproletariackie, sytuacja robotnika może być zagrożona przez względy inne niż nadrzędne potrzeby ogólnej walki rewolucyjnej przeciwko międzynarodowemu kapitalizmowi. Ale ta możliwość, która długo będzie istniała, uzasadnia drugorzędną rolę związków zawodowych w stosunku do politycznej partii komunistycznej, międzynarodowej awangardy rewolucyjnej, która tworzy jednolitą całość z partiami walczącymi w krajach jeszcze kapitalistycznych i jako taka stoi na czele Państwa proletariackiego.

Państwo proletariackie może być ożywione i kierowane przez tylko jedną partię i bezsensowne byłoby wymaganie, aby partia ta zorganizowała w swoich szeregach statystyczną większość i była przez taką większość popierana w "wyborach powszechnych" – to stara burżuazyjna pułapka. Jedną z historycznych możliwości jest istnienie partii politycznych złożonych z pozoru przez proletariuszy, ale w rzeczywistości pozostających pod wpływem tradycji kontrrewolucyjnych lub obcych kapitalizmów. Ta sprzeczność, najgroźniejsza ze wszystkich, nie może być rozwiązana przez uznanie formalnych praw ani przez proces głosowania w ramach abstrakcyjnej "demokracji klasowej". Także i ta będzie kryzysem, który należy zlikwidować w kategoriach stosunków siłowych. Nie ma żadnego statystycznego wynalazku, który mógłby zapewnić zadowalające rozwiązanie rewolucyjne; będzie ono zależało wyłącznie od stopnia solidności i jasności osiągniętego przez rewolucyjny ruch komunistyczny na całym świecie. Sto lat temu na Zachodzie, a pięćdziesiąt lat temu w imperium carskim, marksiści słusznie argumentowali przeciwko prostodusznym demokratom, że kapitaliści i właściciele są mniejszością, a zatem jedynym prawdziwym rządem większości jest rząd klasy robotniczej. Jeśli słowo demokracja oznacza władzę większości, to demokraci powinni stanąć po stronie naszej klasy. Ale to słowo zarówno w swoim dosłownym znaczeniu ("władza ludu"), jak i w brudnym użyciu, które coraz częściej się z niego robi, oznacza "władzę należącą nie do jednej, ale do wszystkich klas". Z tego historycznego powodu, tak jak odrzucamy "demokrację burżuazyjną" i "demokrację w ogóle" (co czynił również Lenin), tak samo musimy politycznie i teoretycznie wykluczyć, jako sprzeczność, "demokrację klasową" i "demokrację robotniczą".

Dyktatura popierana przez marksizm otwarcie twierdzi, że jest konieczna, ponieważ niemożliwe jest, by została jednogłośnie przyjęta, a ponadto nie będzie miała naiwności, by abdykować z powodu braku większości głosów, gdyby coś takiego było możliwe do ustalenia; wtedy nie będzie narażona na ryzyko pomylenia jej z dyktaturą ludzi lub grup ludzi, którzy przejmują kontrolę nad rządem i zastępują siebie klasą robotniczą. Rewolucja wymaga dyktatury, ponieważ niedorzecznością byłoby podporządkowanie rewolucji stuprocentowej akceptacji lub większości 51%. Gdziekolwiek te liczby są wyświetlane, oznacza to, że rewolucja została zdradzona.

Podsumowując, partia komunistyczna będzie rządzić samodzielnie i nigdy nie odda władzy bez fizycznej walki. Ta odważna deklaracja nie poddawania się oszustwu liczb i nie korzystania z nich pomoże w walce z kontrrewolucyjnym zwyrodnieniem.

Na wyższym etapie komunizmu – etapie, który nie zna produkcji towarowej, pieniądza ani narodów i który będzie również świadkiem śmierci państwa – związki zawodowe zostaną pozbawione swojej "racji bytu". Partia jako organizacja walcząca będzie potrzebna tak długo, jak długo w świecie przetrwają resztki kapitalizmu. Ponadto zawsze może mieć zadanie bycia depozytariuszem i propagatorem doktryny społecznej, która daje ogólną wizję rozwoju stosunków między społeczeństwem ludzkim a naturą materialną.



V

Koncepcja marksistowska, polegająca na zastąpieniu zgromadzeń parlamentarnych ciałami robotniczymi, nie prowadzi nas również z powrotem do "demokracji ekonomicznej", tj. do systemu, który dostosowywałby organy państwowe do zakładów pracy, do jednostek produkcyjnych, handlowych itp. przy jednoczesnym wyłączeniu z jakiejkolwiek funkcji reprezentacyjnej pozostałych pracodawców i jednostek gospodarczych posiadających jeszcze własność. Wyeliminowanie pracodawcy i właściciela określa tylko połowę socjalizmu; druga połowa, najistotniejsza, polega na wyeliminowaniu kapitalistycznej anarchii gospodarczej (Marks). W miarę powstawania i rozwoju nowej organizacji socjalistycznej z partią i państwem rewolucyjnym na pierwszym planie, nie będzie ona ograniczać się do uderzania tylko w dawnych pracodawców i ich sługusów, ale przede wszystkim będzie redystrybuować zadania społeczne i odpowiedzialność jednostek w całkiem nowy i oryginalny sposób.

Dlatego też sieć przedsiębiorstw i usług taka, jaką odziedziczyły po kapitalizmie, nie będzie brana za podstawę aparatu tzw. suwerenności, czyli delegowania uprawnień w ramach państwa i aż do poziomu jego centralnych organów. To właśnie obecność państwa jednoklasowego oraz solidnie i jakościowo jednolitej partii stwarza maksymalnie korzystne warunki dla przeformułowania machiny społecznej, która ma być napędzana w jak najmniejszym stopniu przez naciski ograniczonych interesów małych grup, a w jak największym przez dane ogólne i ich naukowe opracowanie stosowane w interesie dobra zbiorowego. Zmiany w mechanizmie produkcyjnym będą ogromne; pomyślmy tylko o programie odwrócenia stosunków między miastem a wsią, na który tak bardzo nalegali Marks i Engels, a który jest dokładną antytezą obecnych tendencji we wszystkich znanych krajach.

Dlatego też sieć wzorowana na miejscu pracy jest wyrażeniem nieadekwatnym, powtarzającym stare proudhonowskie i lassalle’owskie stanowiska, które marksizm dawno odrzucił i przewyższył.



VI

Określenie rodzaju powiązań między organami państwa klasowego a jego bazą zależy przede wszystkim od wyników dialektyki historycznej i nie może być wydedukowane z "odwiecznych zasad", z "prawa naturalnego" lub ze świętej i nienaruszalnej deklaracji konstytucyjnej. Wszelkie szczegóły w tym względzie byłyby zwykłą utopią. W Marksie nie ma ani ziarna utopii – stwierdził Engels. Sam pomysł słynnego przekazania władzy przez odizolowaną jednostkę (elektora) dzięki platonicznemu aktowi emanującemu z jego wolnej opinii musi być pozostawiony w mglistych sferach metafizyki; opinie w rzeczywistości są tylko odbiciem warunków materialnych i form społecznych, a władza polega na interwencji siły fizycznej.

Negatywność charakterystyki dyktatury robotniczej jest jasno określona: burżuazja i półburżuazja nie będą miały już praw politycznych, siłą uniemożliwi się im gromadzenie w grupach wspólnych interesów lub w stowarzyszeniach w celu prowadzenia agitacji politycznej; nigdy nie będzie im wolno publicznie głosować, wybierać lub delegować innych na jakiekolwiek "stanowiska" lub funkcje. Ale nawet stosunek między robotnikiem – uznanym i aktywnym członkiem klasy sprawującej władzę – a aparatem państwowym nie będzie już zachowywał tej fikcyjnej i oszukańczej cechy delegacji władzy, reprezentacji za pośrednictwem posła, mandatu wyborczego czy partii. Delegacja oznacza w efekcie rezygnację z możliwości bezpośredniego działania. Udawana "suwerenność" demokratycznej prawicy jest tylko abdykacją, a w większości przypadków jest to abdykacja na rzecz łajdaka.

Pracujący członkowie społeczeństwa będą zgrupowani w lokalnych organach terytorialnych zgodnie z ich miejscem zamieszkania, a w niektórych przypadkach zgodnie z przesunięciami narzuconymi przez ich udział w mechanizmie produkcyjnym w pełnej transformacji. Dzięki ich nieprzerwanemu i ciągłemu działaniu zapewniony będzie udział wszystkich aktywnych elementów społecznych w mechanizmie aparatu państwowego, a więc w zarządzaniu i sprawowaniu władzy klasowej. Szkicowanie tych mechanizmów jest niemożliwe, zanim stosunki klasowe, z których będą one wynikać, nie zostaną konkretnie zrealizowane.



VII

Komuna Paryska ustanowiła jako najważniejsze zasady (patrz Marks, Engels, Lenin), że jej członkowie i urzędnicy będą mogli być w każdej chwili odwołani, a ich wynagrodzenie nie będzie przekraczać płacy przeciętnego robotnika. Wszelki podział na producentów na peryferiach i biurokratów w centrum zostanie w ten sposób wyeliminowany poprzez systematyczne rotacje. Służba publiczna przestanie być karierą, a nawet zawodem. Bez wątpienia, gdy zostaną wprowadzone w życie, te kontrole stworzą ogromne trudności, ale już dawno temu Lenin wyraził swoją pogardę dla wszystkich planów rewolucji, które mają być przeprowadzone bez trudności! Nieuniknione konflikty nie zostaną całkowicie rozwiązane przez sporządzenie stosów zasad i przepisów: będą one stanowiły problem historyczny i polityczny i będą wyrażały rzeczywisty stosunek sił. Rewolucja bolszewicka nie zatrzymała się przed Dumą, lecz ją rozproszyła. Powstały rady robotnicze, chłopskie i żołnierskie. Ten nowy typ organów państwowych, który wybuchł w ogniu wojny społecznej (a był już obecny w rewolucji 1905 roku), rozciągał się od wsi do całego kraju poprzez sieć jednostek terytorialnych różnego szczebla; ich tworzenie nie odpowiadało żadnemu z przesądów na temat "praw człowieka" czy "powszechnych, wolnych, bezpośrednich i tajnych" wyborów!

Partia komunistyczna rozpętuje i wygrywa wojnę domową, zajmuje kluczowe pozycje w sensie militarnym i społecznym, tysiąckrotnie pomnaża środki propagandy i agitacji poprzez zajęcie budynków i placówek publicznych. I nie tracąc czasu i bez proceduralnych zachcianek, tworzy "zbrojne ciała robotnicze", o których mówił Lenin, czerwoną gwardię, policję rewolucyjną. Na zebraniach sowieckich zdobywa większość dla hasła: "Cała władza do Sowietów!". Czy ta większość jest tylko legalnym wydarzeniem, czy też zimnym i oczywistym faktem liczbowym? Bynajmniej! Jeśli ktokolwiek – czy to szpieg, czy robotnik o dobrych intencjach, ale wprowadzony w błąd – zagłosuje za tym, by Sowiety zrzekły się lub skompromitowały władzę zdobytą dzięki krwi proletariackich bojowników, zostanie wyrzucony kolbami karabinów swoich towarzyszy. I nikt nie będzie tracił czasu na zaliczanie go do "legalnej mniejszości", tej zbrodniczej hipokryzji, bez której rewolucja może się obejść, a którą kontrrewolucja może się tylko karmić.



VIII

Fakty historyczne odmienne od tych, które miały miejsce w Rosji w 1917 roku (tj. niedawny upadek despotyzmu feudalnego, katastrofalna wojna, rola, jaką odgrywają przywódcy oportunistyczni) mogły stworzyć, pozostając na tej samej linii zasadniczej, różne praktyczne formy podstawowej sieci państwa. Od chwili, gdy ruch proletariacki porzucił utopię, znalazł drogę i zapewnił sobie sukces nie tylko dzięki realnemu doświadczeniu obecnego sposobu produkcji i struktury obecnego Państwa, ale także dzięki doświadczeniu strategicznych błędów rewolucji proletariackiej, zarówno na polu bitwy "gorącej" wojny domowej, w której chwalebnie polegli komuniści z 1871 roku, jak i na polu "zimnej", przegranej w latach 1917-1926 – ta ostatnia to wielka bitwa w Rosji między Międzynarodówką Lenina a światowym kapitalizmem wspieranym na pierwszej linii frontu przez nędzny współudział wszystkich oportunistów.

Komuniści nie mają do zaproponowania żadnych skodyfikowanych konstytucji. Mają świat kłamstw i deklaracji – skrystalizowanych w prawie i w sile klasy dominującej – do zmiażdżenia. Wiedzą, że tylko rewolucyjny i totalitarny aparat siły i władzy, który nie wyklucza żadnych środków, będzie w stanie zapobiec ponownemu powstaniu haniebnych reliktów barbarzyńskiej epoki – tylko on będzie w stanie zapobiec temu, by potwór społecznych przywilejów, łaknący zemsty i zniewolenia, podniósł ponownie głowę i po raz tysięczny wzniósł swój kłamliwy okrzyk wolności.